Wstałem dzisiaj wcześnie rano. Znowu śniło mi się, że robiłem to z Harrym i nagle wszedł mój ojciec. Ubrałem się, i popędziłem szukać Harrego. Znalazłem Go w toalecie. Był trochę smutny, zapytałem co się stało, a on odpowiedział że toaleta się zapchała. Żaden z Nas nie umiał jej odetkać więc podjęliśmy decyzje że pójdziemy do babskiej.. Najpierw obadaliśmy teren. Czysto. Razem z Harrym popędziliśmy do damskiej toalety. Harry już swoje załatwił i wyszedł. A ja miałem ciężką sprawę.. Usłyszałem trzaśnięcie drzwi. I głosy dwóch dziewczyn. To była Hermiona ze swoją koleżanką. Szybko się zakluczyłem. Hermiona z trudnością próbowała otworzyć kabinę, na marne. Więc, podeszła do tej w której ja byłem, nie mogła otworzyć, zapytała kto tam. Na szybko wymyśliłem że jestem Luną, i jej to powiedziałem. Hermiona się zaśmiała.. Okazało się że Luna jest z nią. Nie myśląc o niczym oprócz Harrego, zawinąłem się w całe dwie rolki papieru toaletowego i uciekłem z toalety. Zacząłem szukać Harrego, nadal w papierze, bo nie myślałem o tym. Znalazłem go, siedział przy ścianie. Jak mnie zobaczył to tak się wystraszył, że aby szybko uciec, wpadł w ścianę. Zemdlał na chwilę, ale nagle się obudził.
- D.. Dra.. Draco.. Ty mój kochany.. - Powiedział.
- Harry, nic Ci nie jest? - Powiedziałem.
- Nie skarbie.. - Bardzo szczęśliwy, odpowiedział.
Zdziwiłem się, myślałem że już spełnia się moje marzenie. Ale nagle się zaśmiał, już wiedziałem.. Cały czar prysł..
- Ty debilu.. Ja udawałem.. - Powiedział, kpiąc ze mnie.
Odpowiedziałem że ja to wiedziałem i usiadłem obok niego. Zaczęliśmy długo rozmawiać, ani jednej kłótni, wyzwiska.. Było super. W końcu postanowiłem mu to wyznać.
- Harry, muszę Ci coś wyzn..
- Nie, to ja muszę Ci - Nie dał mi dokończyć i powiedział.
- Muszę Ci wyznać.. że.. bardzo Cię lubię. - Powiedział i chyba zauważył jak posmutniała moja twarz. Zapytał się jeszcze, co się stało.
- B.. bo.. Ja Ci chciałem powiedzieć.. bo.. ee.. KOCHAM CIĘ, przepraszam. - Powiedziałem. Nigdy nie wyznaję tak łatwo uczuć, nigdy. Po prostu nie potrafię. Nie wiem co we mnie wstąpiło. Harry na prawdę dziwnie zaniemówił, nie wiedziałem co powiedzieć, co zrobić. Nic.
- Wiesz Draco.. Ja Cię też.. Nigdy nie spotkałem kogoś takiego jak Ty. Nawet Ron jest dla mnie bardziej oschły. - Powiedział, patrząc mi głęboko w oczy.
Nie mogłem przestać się cieszyć. Rzuciłem się na niego. Chciałem to zrobić tu, i teraz, z nim. Chłopakiem mojego życia. On mnie chwycił, i zbliżył moje usta do jego ust. Zataczaliśmy się w wojnie po całym korytarzu. Aż się zdziwiłem że nikt tego nie usłyszał, nie zobaczył. Dałem Harremu wygrać, żeby nie było że przegrałem! Harry chwycił mnie, i zaczęło się.. Tak, zrobiliśmy to i jestem z tego dumny. Podobało mi się. Nie obchodzi mnie, że po kilku dniach były wrzucone moje zdjęcia w papierze toaletowym, do gazety. Zobaczył to nawet mój ojciec. Nie mogłem mu oczywiście wyznać całej prawdy, więc powiedziałem że Harry mi kazał. Po paru dniach, o naszym związku dowiedziała się cała szkoła. Nie obchodziło to Nas, bo niektórzy nawet nie wierzyli.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
No, to myślę że Wam się spodobało. Do napisania tego, zainspirowała mnie druga redaktorka. Na serio XD No dobra. Myślałam że będę to dłużej pisać, ale nie wiem co tam jeszcze dopisać. Chyba takie dłuższe Wam się bardziej podobają. Pamiętajcie aby napisać komentarz. Czekajcie na następne!
~Adios. Veraa ;3
Bardzo lubię tego typu opowiadania ale szczerze? Nie wyobrażam sobie Draco i Harry'ego razem :/
OdpowiedzUsuń